- autor: adamko91, 2014-10-13 21:39
-
Zespół trampkarzy pokonał 3:1 (2:0), a młodzików 1:0 (0:0) Orzeł Służewo w meczach VI kolejki ligi okręgowej.
Trampkarze zagrali bardzo dobre spotkanie, chociaż przy stanie 3:0 trochę odpuścili rywalom i w końcówce meczu stracili bramkę. Pierwsza połowa meczu to zdecydowana przewaga naszego zespołu potwierdzona dwoma bramkami Krystiana Olbrysia w 10' i Miłosza Stanikowskiego w 24' z rzutu karnego. W obu sytuacjach asystował Oskar Żbikowski, przy pierwszej bramce dogrywając idealnie na głowę Krystiana Olbrysia, a przy drugiej bramce jego dośrodkowanie zostało zatrzymane ręką przez jednego z rywali, a rzut karny pewnie wykorzystał Miłosz Stanikowski. Wynik pierwszej połowy mógł być jeszcze bardziej okazały ale trzykrotnie w sytuacjach sam na sam z bramkarzem Orła mylili się nasi napastnicy posyłając piłkę obok bramki. Na drugą połowę goście wyszli bardziej zmotywowani i zagrali zdecydowanie lepiej niż w pierwszej części. Pomimo to nasz zespół strzelił kolejną bramkę, a pięknym uderzeniem z rzutu wolnego bramkarza gości pokonał Filip Dwojak w 50'. Po tym trafieniu nasi zawodnicy trochę odpuścili pozostawiając rywalom zbyt dużo wolnego miejsca i w konsekwencji na kwadrans przed końcem straciliśmy bramkę. W końcówce nasz zespół skupił się na obronie korzystnego wyniku, który nie uległ już zmianie.
Zespół młodzików pomimo, że wygrał swoje spotkanie zagrał najsłabszy mecz w tej rundzie. Rywale grali ambitnie ale nie byli w stanie wypracować sobie dogodnej okazji chociaż nasi zawodnicy robili wszystko by im w tym pomóc. W pierwszej połowie najlepszą okazję sam na sam z bramkarzem zmarnował Klaudiusz Bykowski, a piłka po strzale Michała Górskiego trafiła w słupek. Na początku drugiej połowy w 34' nasz zespół przeprowadził decydującą jak się okazało akcję, po której Miłosz Machłaj po idealnym zagraniu prostopadłej piłki przez Patryka Jakubczaka znalazł się w dogodnej sytuacji i precyzyjnym strzałem w długi róg zdobył zwycięską bramkę. W tej części meczu wynik meczu mógł jeszcze podwyższyć Adrian Buczkowski ale nasz najlepszy strzelec nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem i mecz zakończył się skromnym zwycięstwem ale dającym cenne trzy punkty.