- autor: adamko91, 2015-05-08 21:05
-
Zespół orlików pokonał 5:4 (2:0) AP Młoda Włocławianka Włocławek i zachował pozycję lidera rozgrywek.
Nasi zawodnicy wygrali spotkanie jak najbardziej zasłużenie ale tak jak przed tygodniem w Wagańcu zafundowali nerwową końcówkę. W pierwszej połowie wygranej przez nasz zespół 2:0 po bramkach Jakuba Eizencharta goście nie mieli nic do powiedzenia. Jedna przypadkowa sytuacja bramkowa rywali, którzy mieli duże problemy aby wyjść z piłką z własnej połowy i kilkanaście okazji naszego zespołu to obraz gry w tej części meczu. Niestety z tych wielu okazji tylko dwie zostały wykorzystane. Początek drugiej połowy to cały czas nasza przewaga i kolejne zmarnowane okazje nawet takie gdzie wystarczyło z pięciu metrów dobić piłkę do pustej bramki. No i stało się, kilkuminutowy przestój i rywale po czterech strzałach zdobyli cztery bramki i na dziesięć minut przed końcem meczu przegrywaliśmy 2:4. W końcówce tak jak przed tygodniem nasi zawodnicy pokazali charakter i ostatecznie wygrali spotkanie 5:4. W 50' bramkę kontaktową strzelił Jakub Eizenchart kompletując tym samym hattricka, a dwie minuty później do remisu doprowadził Michał Kościerzyński. Rozstrzygnięcie zapadło w 58' kiedy jeden z rywali skierował piłkę do własnej bramki, chociaż prawdopodobnie gdyby tego nie uczynił to zrobił by to Michał Kościerzyński ale bramkę odnotowano jako trafienie samobójcze, Chwilę później Michał Kościerzyński, który w końcówce meczu był siłą napędową naszego zespołu miał jeszcze jedną idealną okazję ale z kilku metrów strzelił wprost w bramkarza i wynik nie uległ zmianie. Rażąca nieskuteczność i fakt, że drugi mecz z rzędu tracimy aż cztery bramki po prostych błędach na pewno niepokoi ale za to łatwość konstruowania akcji i dochodzenia do dogodnych okazji bramkowych jak również umiejętność radzenia sobie w trudnych momentach przy niekorzystnym wyniku pozwala optymistycznie myśleć o końcowym sukcesie jakim jest wygranie rozgrywek.